Sztokholm jest piękny, naprawdę piękny. Zakochałam się od razu w malowniczych kamieniczkach wzdłuż portu, ich kolory kształty były tak rozmaite, że myślami przenosiłam się w inne czasy. Cały Sztokholm jest jak z dawnych lat, nie zniszczony przez wojnę w swojej architekturze zachowuje duża minionych wieków.
Jednym z miejsc wartych polecenia jest muzeum Vaza..... 333lat temu Vaza (statek wojenny) wypływał z portu na bitwę morską z Polską. Był piękny ozdobiony tysiącami płaskorzeźb i rozmaitymi detalami, miał niestety jeden minus, jego konstruktorzy zbudowali statek tam niestabilnie, że po wypłynięciu z portu natychmiast zatoną. Szwedzi czekali ponad 300 lat żeby wyciągnąć ten pięknych symbol historii z dna zatoki:) Teraz jest to jedna z największych i najbardziej imponujących rzeczy w Sztokholmie.
Byliśmy tam tylko jeden dzień i dlatego moje relacje są trochę ubogie;)